Happy Birthday card – inspiration for Zielone Koty.pl

Hello again!
Another post today, this time a proposals of birthday cards in a simple style, perfectly matching the next challenge at Zielone Koty .pl “Less is more”. I like this style very much myself, especially when combined with a non-line coloring technique, the basics of which I presented to you on a blog some time ago. The idea for these cards came to me immediately, as soon as I saw these wonderful pet stamps from Penny Black. They are perfect for such a simple and clean works. Well, almost clean, because I did not restrain myself and I had to make some paint splashes at one of them, which in total also add to the composition ;-).
I based all my work on water-based paints, in this case Distress Inks, but the pencils can also work great with this technique. I made details with a black and white pens. I added accents with liquid pearls, and closed composition with an inscription appropriate for the occasion.
Of course, I could not finish just on one card. Moreover, I promise you that this is not the last work I have for you with these stamps!

. . .

Witajcie!

Kolejny post dzisiaj, tym razem propozycja urodzinowych kartek w prostym stylu, doskonale wpisujących się w kolejne wzywanie Zielonych Kotów „Mniej znaczy więcej”. Sama bardzo lubię ten styl, szczególnie w połączeniu z techniką kolorowania bez obrysu, której podstawy prezentowałam Wam jakiś czas temu na blogu. Pomysł na te kartki przyszedł mi od razu, jak tylko zobaczyłam te przecudne zwierzakowe stempelki z firmy Penny Black. Doskonale nadają się one do takich prostych i czystych prac. No prawie czystych, gdyż nie powstrzymałam się i musiałam chociaż na jednej zrobić chlapnięcia, co w sumie też nadało bardzo fajnego charakteru kompozycji ;-).
Całość pracy oparłam o farby wodne, w tym wypadku Distress Inks, ale kredki też doskonale się tu sprawdzą. Detale wykonałam czarnym oraz białym pisakiem. Dodałam do tego akcenty perełkami w płynie, a całą kompozycje zamknęłam stosownym na wybraną okazję napisem.
Oczywiście nie mogłam skończyć tylko na jednej kartce. Mało tego, obiecuję Wam, że to nie ostatnie prace, jakie mam dla Was z tymi stempelkami!