I have for you today a proposal of a very simple decoration for a child’s room. This decoration does not require a lot of tools or time, so you can try to make it for your little ones. And if you add information about the birth of a child to it, then the decoration will additionally become a certificate, which you can give to new parents in your family.
First, you need a base to decorate. I used the shadow box from the set with the lid. This is a fantastic option, because you do not need an additional gift package. Just tie the ribbon and it’s ready!
I started work with the main decoration. On watercolour paper, I stamped a little baby sitting on the moon and coloured it with a “no-line colouring” technique. I usually use Distress Ink, but any other watercolours and even crayons are perfect for this type of work. In this work, I additionally used a trick with the use of a pencil, so that the stamped image would look like it was drawn ;-). The last step which I took was to add an inscription from the set and add a bit of sparkles, to create an element of surprise when the rays of the sun fall on the work. I cut the whole picture using a frame die cut, which gave an interesting border that looked like a stitching, and then I mounted it on a thick foam. Thanks to this, the whole work got a three-dimensionality.
. . .
Mam dla Was dzisiaj propozycję bardzo prostej ozdoby do dziecinnego pokoju. Ozdoba ta nie wymaga ani dużej ilości narzędzi ani też czasu, dzięki temu możecie sami pokusić się o jej zrobienie dla swoich maluszków. A jeśli do tego dołożycie informację o urodzinach dziecka, to z ozdoby stanie się dodatkowo metryczką, którą możecie obdarować świeżo upieczonych rodziców w waszym najbliższym otoczeniu.
Do wykonania dekoracji potrzebujecie bazy. Ja wykorzystałam shadow box z zestawu z wieczkiem. Jest to fantastyczna opcja, bo dzięki temu nie potrzebujecie dodatkowego opakowania do prezentu. Wystarczy przewiązać wstążką i gotowe!
Pracę rozpoczęłam od wykonania głównej dekoracji. Na papierze akwarelowym postemplowałam przeuroczego maluszka siedzącego na księżycu techniką „bez linii” i pokolorowałam go akwarelami. Ja najczęściej używam tuszu Distress Ink, ale zwykłe akwarelki, a nawet kredki, doskonale sprawdzą się w tego typu pracach. W tej pracy dodatkowo zastosowałam trik z wykorzystaniem ołówka tak, aby praca wyglądała jak własnoręcznie narysowana, a nie stemplowana ;). Ostatnim krokiem jaki wykonałam to dodanie napisu, który znajduje się w zestawie stempli wraz z uroczym maluchem oraz odrobinę błyskotek, tak by dodać element zaskoczenia, kiedy na pracę padną promienie słońca. Całość wycięłam wykrojnikiem, co dało ciekawe obramowanie wyglądające jak przeszycie i zamontowałam na podwyższeniu na bazie. Dzięki temu cała praca nabrała trójwymiarowości.
I jak, proste prawda? Mam nadzieję, że spróbujecie też zrobić dla swoich pociech takie dekoracje. 🙂